W noc poprzedzającą Wszystkich Świętych nad Zgorzelcem
zaczęła pojawiać się mgła.
Wtedy w mojej głowie narodził się pomysł nocnego wypadu na cmentarz.
Pomimo tego, że była godzina 22 dość szybko zebrała się ekipa: ja, Janek (gościnne występy szwagra z Monachium) , Szymon, Pikpok i Igor (Namruf).
Na cmentarzu spędziliśmy kilka godzin - widoki wspaniałe, choć temperatura zaczęła opadać tak szybko, że aparaty w pewnym momencie pokryły się rosą.
Warto było było się nie wyspać: dla kadrów i fajnego wypadu z Ekipą:)
zaczęła pojawiać się mgła.
Wtedy w mojej głowie narodził się pomysł nocnego wypadu na cmentarz.
Pomimo tego, że była godzina 22 dość szybko zebrała się ekipa: ja, Janek (gościnne występy szwagra z Monachium) , Szymon, Pikpok i Igor (Namruf).
Na cmentarzu spędziliśmy kilka godzin - widoki wspaniałe, choć temperatura zaczęła opadać tak szybko, że aparaty w pewnym momencie pokryły się rosą.
Warto było było się nie wyspać: dla kadrów i fajnego wypadu z Ekipą:)
2 komentarze:
BRAWO! Jestem pod wrażeniem!
Gobo robi coraz to lepsze fotki...Tak trzymac :)
Prześlij komentarz