wtorek, 21 maja 2013

Lotnisko w Dreźnie - lądowanie A380 Emirates

W niedzielny poranek 19 maja wybraliśmy się na lotnisko do Drezna, by obejrzeć lądowanie Airbusa A380 
linii Emirates, który miał przejść w tym mieście naprawę mikropęknięć poszycia.
Przylot planowany był na 7.05 rano. 
Już w czasie dojazdu na lotnisko pojawiły się wątpliwości, czy do lądowania dojdzie - pojawiła się bardzo gęsta mgła, która jak się okazało skutecznie na 3h zablokowała wszystkie operacje lotnicze. 
Nasz A380 wylądował w Monachium, skąd po tankowaniu i przeczekaniu mgły w końcu wystartował do Drezna. W końcu około 9.57 samolot wylądował.
Widoczność z rana była średnia...
Bohater dnia:) A380 A6-EDT
A380 A6-EDT
A380 A6-EDT
D-ABEK Boeing 737-330
TC-ATB Airbus A321-211
TC-SKG Boeing 737-4Q8
TC-SKG Boeing 737-4Q8
Mała wariacja z D-HDRS, Eurocopter EC-135 P2+
Reims-Cessna F172K Skyhawk
D-ABEK Boeing 737-330

D-ABEK Boeing 737-330

niedziela, 24 marca 2013

Great Escape Rally ( GER ) Żagań 2013

Zachęceni świetną organizacją i ilością załóg w zeszłym roku również i w 2013 wybraliśmy się do Żagania, by obserwować zmagania zawodników.
Ogólnie impreza dla kibiców zorganizowana była BEZNADZIEJNIE.
Nic nie było wiadomo,  nikt nie chciał udzielać żadnych informacji, załóg było bardzo mało, przeważały pojazdy typu ATV (quady).
Terenówek było kilka, a motocykl wypatrzyliśmy... jeden:)
Zmienił się organizator i z tego co można było wywnioskować
kibice stanowili tylko przeszkodę.
Za rok na pewno tam nie pojedziemy.
Fotografować właściwie nie było co, a samych organizatorów było chyba więcej niż załóg. Strata czasu i paliwa.
Sytuację ratował fakt, że pojechaliśmy sporą ekipą i przynajmniej było wesoło.






sobota, 26 stycznia 2013

Wiadukt - Zgorzelec Ujazd

W sobotę wybrałem się na 20 minut z aparatem
w okolice wiaduktu kolejowego nad Nysą Łużycką.
Oto efekty - wariacje kolorystyczne:)








czwartek, 24 stycznia 2013

Krótki wypad do Beauvais

W ostatni czwartek, 24.01.2013 wraz z kolegą zaliczyłem kolejną
małą wycieczkę lotniczą.
Polecieliśmy z Wrocławia do Beauvais, zwiedziliśmy to ładne miasteczko po czym w ten sam dzień wieczorem wróciliśmy do Polski.
Z Wrocławia lecieliśmy linią Wizzair, a w drodze powrotnej z Francji naszym przewoźnikiem był Ryanair.
W oczekiwaniu na nasz lot obserwujemy ciągle padający śnieg, pługi na pasie jeżdżące raz w jedną,
raz w druga stronę oraz parkowanie Bombardiera Q400.
Pogoda była słaba zarówno przed startem jak i podczas lądowania.
Nasz samolot:)
Stoimy na początku pasa - trwa odladzanie
Standardowe widoczki, które nigdy mi się jednak nie nudzą:)
Zdjęcia robione przez okienko wyjątkowo średnio się udały - powodem była porysowana szybka wewnętrzna
i zacieki płynu do odladzania na zewnątrz:(
Wylądowaliśmy - po tankowaniu i szybkim serwisie nasz Airbus poleciał w inną trasę.
Katedra w Beauvais - duża, robiąca wrażenie i od lat w remoncie:)

Pomnik Hachette Jeanne - lokalnej bohaterki - dzięki niej miasto do dziś obchodzi Święto Oblężenia
W oczekiwaniu na lot powrotny

Lotniskowy dragster:)
Kołujemy na pas startowy - pożegnanie z Francją:)
Wylądowaliśmy, jesteśmy już we Wrocławiu - lot 737-800 był jak zawsze fajny.
Schodząc do lądowania przebijaliśmy się przez silną śnieżycę - po zapaleniu reflektorów nie mogłem dostrzec przez okno silnika, obok którego właściwie siedziałem. Na płycie jednak było całkiem spokojnie.

wtorek, 8 stycznia 2013

Z trasy:)

Wczoraj miałem okazję pokonać trasę Zgorzelec - Zbąszyń - Zgorzelec.
Ciągle padał deszcz, a mgła nawet na chwilę nie zniknęła. Pomimo tych niesprzyjających okoliczności pstryknąłem jedno zdjęcie w okolicach wsi Podmokłe Małe.

sobota, 8 grudnia 2012

Sobotnie chodzenie po polach - Osiek Łużycki

W sobotę wybrałem się w okolice stawów położonych w Osieku Łużyckim.  
Krótki dzień nie ułatwiał zadania:( 
Na razie wrzucam jedno zdjęcie, reszta może pojawi się wieczorem.


sobota, 1 grudnia 2012

Wyburzenie chłodni kominowej Elektrownia Turów 01.12.2012

Dziś odwiedziłem swój zakład pracy, a właściwie jego okolice z perspektywy widza. Przechodząc każdego dnia pod chłodniami, setki razy w ciągu roku nawet nie chce się nam podnieść głowy, by zobaczyć ich szczyt czasem zamglony, czasem w kłębach wydobywającej się z niego pary.
Dziś mieliśmy okazję, by po raz ostatni obejrzeć chłodnię numer 7, która musiała runąć, by zrobić miejsce dla Nowego Bloku. Wydarzenie piękne, a zarazem smutne: 2 lata pracy budowniczych zniszczone zostało w kilka sekund.
Ostatni raz widok na 4 siostry razem:)
Na samym końcu umieszczone zostało zdjęcie z tego samego miejsca już po wyburzeniu chłodni.
Za chwilę chłodnia po lewej stronie zamieni się w kupę gruzu.



















I po wszystkim - mieszkańcy będą musieli się przyzwyczaić do nowego widoku:)
10 minut po wyburzeniu chłodni - tyle z niej zostało
Ponowna wizyta na moście na drodze do Sieniawki - już
z luką pomiędzy chłodniami